A więc dziś trochę o oszczędnościach. Nieskromnie mówiąc - coś o tym wiem.
Od niepamiętnych czasów oszczędzam na swój jeden cel. Od paru lat zebrałam na swoim koncie ponad 1,5 tysiąca.
~ Jak zacząć?
Pierwsze. Najważniejsze. Dobierz sobie cel. Koncert idola, podróż do Paryża, a może marzyłaś o odświeżeniu swojej szafy?
Drugie. Poproś rodziców o założenie konta bankowego. Już od 13/14 lat można mieć własne konto bankowe (np. w mBanku). Jeśli masz mniej niż 13 lat możesz przekazać rodzicom pieniądze do przetrzymania. Ważne jest to, by pieniądze nie leżały na wierzchu, bo to kusi do wydawania.
Trzecie. Czasem będziesz musiała zrezygnować ze ślicznej bluzki albo z wypadu ze znajomymi, ale pamiętajcie, że warto!
~ Skąd brać pieniądze.
Zastanawiające pytanie. A więc...
Kieszonkowe. Jeśli nie dostajesz kieszonkowego - porozmawiaj z rodzicami. Powiedz, że jesteś dość odpowiedzialna by dostawać pieniądze do waszego użytku.
Drobne prace. Rozdawanie ulotek, a może pomoc w ogrodzie?
Okazyjne drobniaki. Poproś rodzinę, by na urodziny i święta zamiast prezentów wolałabyś jakieś drobne pieniądze.
To chyba tyle na ten temat. A co wy o tym sądzicie? Zaczęliście już swoje oszczędzanie, a może dopiero się nad tym zastanawiacie?
Już niedługo:
~ zrób to sam - błyszczyk,
~ haul,
~ babeczki,
~ moje śniadanie szkolne.
Właśnie oszczędzam na koncert ulubionego zespołu, ale trochę ciężko mi to idzie. Ten bank to dobry pomysł, chyba o tym pomyślę. :)
OdpowiedzUsuńprzyda się!
OdpowiedzUsuń